W piątek przyjrzeliśmy się naszym książkom bliżej. Dzieci z niewielką pomocą, policzyły wszystkie książki. Znalazły wśród nich te, które są największe i te najmniejsze, najgrubsze i te najcieńsze. Ułożyliśmy z nich dłuuuugi pociąg.
Potem pociąg przerobiliśmy na wieżę i zastanowiło nas jak to jest, że pociąg jest tak długi, wieża niska, a mają tyle samo książek. Jak to jest? Dzieciakom trudno było to zrozumieć :) Są jednak na dobrej drodze.
Zabawa z książkami chyba wszystkim się podobała. Musieliśmy jednak kończyć, bo za drzwiami czekali już nasi czworonożni dogoterpeuci :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze :)